To jeden z tych spektakli, dla których jeden raz to za mało. I wcale nie dlatego, że za pierwszym razem, gdy go oglądamy jest za szybki, za trudny, czy niezbyt wyrazisty. Po prostu w tym przedstawieniu reżyser i aktorzy umieścili tyle odniesień, tyle wartych odkrycia i odnotowania niuansów, że obejrzenie go jedynie raz to za mało.
Ten spektakl po prostu zyskuje przy bliższym poznaniu. Jest dynamiczny i refleksyjny zarazem. Jest kolorowy i monochromatyczny. Jest pełen radości i frasunku. Jest wielowątkowy, choć osnuty na znanym przecież wszystkim doskonale micie o Prometeuszu. To dobrze, że mogliśmy go pokazać zgorzeleckiej publiczności. To dobrze, że nie padało, choć całą sobotę przeciągały nad miastem ciężkie chmury. To dobrze, że widzowie dopisali. To dobrze, że im się podobało. A wiemy to na pewno, bo jeszcze kilka dni później spływały do nas jedynie pochlebne recenzje. Dziękujemy w imieniu własnym, a także twórców. A w spektaklu zagrali: Julia Nowacka, Magdalena Przybysławska, Anna Sobera, Marta Brendel, Karolina Zarębska, Daria Rabenda Dyktyńska, Martyna Pytel, Krzysztof Rosiński, Karolina Kuduk, Szymon Flis, Grażyna Kłębek, Paweł Pater, Bartosz Nowak, Jacek Marks, Paweł Adamus.
reżyseria i adaptacja muzyczna – Kamil Przyboś
choreografia – Maja Lewicka
kostiumy – Anna Chadaj