Policja zatrzymała kobietę podejrzaną o wywołanie w środę alarmu bombowego w szpitalu powiatowym im. Jana Pawła II w Zgorzelcu. Zatrzymana kobieta ma 34 lata i jest mieszkanką Zgorzelca.
Za fałszywe zawiadomienie o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób, mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia grozi kara do 8 lat więzienia!
W środę, 30 stycznia, zgorzelczanka zadzwoniła do dyspozytora pogotowia ratunkowego z informacja o możliwości podłożenia ładunku wybuchowego w szpitalu. To uruchomiło całą machinę działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa pacjentom i jednocześnie odszukanie rzekomej bomby. Do akcji wezwana została policja, straż pożarna, służby techniczne, a nawet straż graniczna, która dysponuje psami specjalnie przeszkolonymi do wykrywania materiałów wybuchowych. Po analizie wszystkich okoliczności zdarzenia kierownictwo szpitala nie zdecydowało się na ewakuację placówki. Bomby nie znaleziono.