Na takie koncerty się czeka. Takie koncerty na długo pozostają w pamięci. Ten z pewnością zostanie, bo oprócz wspaniałej muzyki, przelał na publiczność niezmierzone pokłady fantastycznej, dobrej energii. Nastroił wiosennie. Pokazał, że są jeszcze ludzie, którzy marzą i potrafią realizować swoje marzenia, że ciężka praca, mozolne ćwiczenia aż do bólu palców, są tego warte, bo nie ma nic piękniejszego dla artysty-muzyka jak owacja publiczności na stojąco.
A tak właśnie było, gdy w niedzielę, 21 kwietnia, w hali Centrum Sportowo-Rekreacyjnego w Zgorzelcu swój urodzinowy koncert dała Zgorzelecka Orkiestra Mandolinistów. Tak, tak. Zgorzelecka Orkiestra Mandolinistów jest już z nami 24 lata! I wychowuje, i uwrażliwia już kolejne pokolenie fantastycznych młodych ludzi!
Zanim jednak młodzi muzycy wydobyli pierwsze nuty ze swoich mandoli i mandolin, miała miejsce miła uroczystość. Czwórka orkiestrowych „weteranów” odebrała specjalne podziękowania za 10-letnią pracę w zespole. Pamiątkowe ryngrafy zastępca burmistrza miasta Radosław Baranowski wręczył: Aleksandrze Orłowskiej, Paulinie Bury, Klaudii Schmutzer i Miłoszowi Bąkowi. Wśród burzy braw wracali na swoje miejsca obok młodszych koleżanek i kolegów, by już po chwili w całkowitym skupieniu raczyć publiczność dźwiękami, które złożyły się na urodzinowy repertuar orkiestry. W ciasno wypełnionej sali CSR zgorzeleckie mandoliny zagrały: Concerto D’amore, Western Girl i Free World Fantasy – J. de Haan’a, Rivalite – J. Kolombo, walca z Serenady – M. Karłowicza oraz dwie wiązanki przebojów. Szczególnie ta z muzyką z polskich seriali transponowaną na mandoliny przez niezniszczalnego Tadeusza Grudzińskiego – założyciela i dyrygenta zgorzeleckiej orkiestry – wywołała prawdziwy entuzjazm wśród publiczności. A emocje wciąż rosły, bowiem już za chwilę pojawili się na scenie oni – Czerwone Gitary. Zespół zagrał z mandolinami przebój „Nie spoczniemy”, a potem grając kolejne swoje wielkie hity, takie jak „10 w skali Beauforta”, „Kwiaty we włosach”, czy „Już za rok matura” rozpalił do białości zgorzelecką publiczność, która pozwoliła artystom zejść ze sceny dopiero po bisach.
Takie koncerty na długo pozostają w pamięci. Takich koncertów się nie zapomina.
Skład Zgorzeleckiej Orkiestry Mandolinistów:
mandoliny I: Joanna Kietla, Iwetta Skiba, Aleksandra Orłowska, Anna Kaniewska, Miłosz Bąk, Daniel Aniszkiewicz, Nina Grotkiewicz, Izabela Socha;
mandoliny II: Weronika Gadomska, Daniel Wlazło, Katarzyna Chodysz-Chodkiewicz, Szymon Rawiak, Karolina Stawicka;
mandoliny III: Bartosz Skorupiński, Amelia Gos, Aleksandra Romel, Klaudia Nowak, Łukasz Kozak, Paulina Łata;
mandole: Anne-Liesse Fiutak, Klaudia Schmutzer, Monika Majocha, Ilona Skiba, Magdalena Iwaniak, Patrycja Matyjasik, Wiktoria Król, Julia Jarmuszkiewicz;
gitary: Justyna Licka, Paulina Bury, Dominika Wiecheć, Weronika Lech, Patrycja Pawlak, Agnieszka Szczepańska, Aneta Lachowicz;
gitara basowa: Andrzej Majocha, Katarzyna Lipińska;
akordeon: Piotr Zarycki;
keyboardy: Elżbieta Jastrzębska, Agnieszka Grzęda;
instrumenty perkusyjne: Krzysztof Jastrzębski, Pola Bliska, Aleksandra Przytulska, Magdalena Stefańska;
instruktorzy: Edward Baliński, Joanna Kietla;
dyrygent: Tadeusz Grudziński.