Olivier Messiaen, Roman Zgłobicki i Albrecht Götze – trzej wielcy nieobecni, bez których Europejskie Centrum Edukacyjno-Kulturalne Zgorzelec-Görlitz MEETINGPOINT MUSIC MESSIAEN nie powstałoby. Talent i wrażliwość, pracowitość i wiedza, pasja i determinacja to ich bezcenny wkład w tworzenie tego miejsca spotkań w sercu Europy. Otwarto je we czwartek, 15 stycznia po 11 latach starań.
Powstanie Europejskiego Centrum Edukacyjno-Kulturalnego Zgorzelec-Görlitz MEETINGPOINT MUSIC MESSIAEN poprzedziły lata pracy nad przywracaniem pamięci o Stalagu VIII A. To niewątpliwa zasługa śp. Romana Zgłobickiego, który ocalił historię tego miejsca i Albrechta Götze, pasjonata muzyki i wizjonera. Program uroczystości otwarcia Centrum obfitował w ciekawe wydarzenia. Jednym z nich była bez wątpienia prelekcja przybliżająca sylwetki 12 polskich jeńców z otoczenia Messiaena, wygłoszona przez krakowskiego muzykologa, prof. dr Jerzego Stankiewicza. Goście mogli też obejrzeć wystawy poświęcone Stalagowi VIII A i obozowi w Żaganiu. Głównym punktem uroczystości było tradycyjne, wieczorne wykonanie „Kwartetu na koniec czasu” Oliviera Messiaen. To trudne, przejmujące dzieło francuskiego kompozytora wykonywane od 8 lat, zawsze 15 stycznia, przez znakomitych muzyków z różnych stron świata, upamiętniło traumatyczną obozową prapremierę z przeszłości, ale nie po to by otwierać zabliźnione już rany, lecz by uświadomić sobie koniec tamtego straszliwego czasu i zwrócić się ku przyszłości. Bo celem nowo otwartego Centrum są spotkania młodych z całego świata. Spotkania muzyczne, historyczne, naukowe, dla których twórcy Centrum stworzyli świetne warunki.
Przeszłość dla przyszłości
Motyw ten był także obecny w wystąpieniach gości zaproszonych przez gospodarzy miejsca: Fundację Centrum Wspierania Przedsiębiorczości w Zgorzelcu i stowarzyszenie MEETINGPOINT MUSIC MESSIAEN w Görlitz, wśród których byli m.in. Premier Saksonii Stanislaw Tillich i Marszałek Województwa Dolnośląskiego Cezary Przybylski, saksońska Minister Nauki i Sztuki dr Eva Maria Stange, Konsul Generalna Niemiec we Wrocławiu Elisabeth Wolbers i prof. dr Jerzy Stankiewicz. Najpełniej i najszerzej o tym co było, co jest i jaka może, a właściwie powinna być przyszłość powiedział w swoim wystąpieniu dr Kazimierz Wóycicki:
„ (…) Brak pamięci jest cechą głębokiej prowincji. Najrozmaitsze miejsca bywają tak przeraźliwie prowincjonalne nie dlatego, że są biedne lub niedoinwestowane, ale dlatego, że nie słyszy się tam żadnej opowieści. Przybysz z zewnątrz nie może się o nich niczego dowiedzieć, bowiem nie ma nikogo, kto znałby przeszłość takiego miejsca. Takie miejsca opuszcza młodzież, a starość tych, co pozostają staje się cięższa. (…).Centrum, które powstało na terenie Stalagu VIII A może być wielką szansą. Szansą, która nie tylko może otworzyć nowy etap w stosunkach obu miast, ale też może dać nowy impuls współpracy polsko-niemieckiej wzdłuż całej granicy. (…) Miejsce, gdzie jesteśmy, to miejsce wielonarodowe. Polscy, francuscy, belgijscy, rosyjscy, białoruscy, ukraińscy jeńcy tego obozu każą widzieć w tym miejscu prawdziwie europejskie miejsce pamięci. Jestem przekonany, że będzie ono promieniować szeroko tym, co zostanie tutaj zorganizowane i wypowiadane. To miejsce wymaga szerokiego horyzontu myśli, wielkiego serca i zaangażowania – niech wzorem dla tego miejsca będą takie osobowości jak Franz Scholz, Roman Zgłobicki, Albrecht Götze – ludzie, którzy chcieli pamiętać.